Trwają próby przed koncertem będącym z pewnością wydarzeniem sezonu. 11 stycznia na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej wystąpi światowej sławy sopranistka - Aleksandra Kurzak. Zaś orkiestrę OiFP poprowadzi Bassem Akiki. Ten pochodzący z Libanu dyrygent przebojem wdarł się na polskie i europejskie podia dyrygenckie. Współpracuje z takimi scenami jak Opera Narodowa, Opera Wrocławska, Teatr Wielki w Poznaniu i Teatr Królewski La Monnaie.
W wywiadzie udzielonym Aleksandrowi Przybylskiemu Bassem Akiki powiedział:
"Dobry kontakt z orkiestrą to warunek konieczny jakiejkolwiek pracy. Jeśli orkiestra cię nie polubi albo przynajmniej nie będzie szanować, to nie zagra. I nic im nie zrobisz. Nie miałem na szczęście takiej sytuacji konfliktowej. Ale oczywiście zdarzało się, że coś nie wychodziło. Wtedy kombinuję, szukam innego ruchu, dzielę go na dwa, albo z trzech ruchów robię jeden. Każda orkiestra ma inne brzmienie i inną specyfikę. To nie jest nawet kwestia wartościowania, że ci są lepsi a ci gorsi, choć to się oczywiście też zdarza. To po prostu inni ludzie i dociera się do nich innymi sposobami. To nie jest tak, że przyjadę do Poznania i zadyryguję Carmen tak samo jak zadyrygowałbym w Warszawie. Jedni mają problem w pierwszym akcie, drudzy w drugim. Ja muszę od razu widzieć problem. I przewidywać problem. Jestem młody, ale z roku na rok przewiduję więcej problemów już w trakcie studiowania partytury. I na próbach to się sprawdza. Przychodzę na próbę i od razu wiem od czego zacząć omawianie tekstu muzycznego, wyprzedzam te problemy i gaszę pożary w zarodku. Jeśli jednak jest złośliwość wynikająca z powodów pozamuzycznych, to lepiej dać sobie spokój i odpuścić sobie wspólne pracę. Chociaż chciałbym podkreślić, że mi się na razie coś takiego nie przytrafiło."
za: http://meakultura.pl/wywiady/bassem-akiki-najwazniejszy-jest-oddech-anatomia-dyrygenta-cz-1-1104
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z próby Orkiestry OiFP autorstwa Michała Hellera